Stefan Dziekoński: W śpiączce
2024-03-01Alicja Patey-Grabowska wspomina swojego przyjaciela poetę Stanisława Grochowiaka
2024-03-06Marta Moldovan-Cywińska: Casus poeticus
Godziny spędzone nad erystycznymi trajektoriami meteorytów i nikt nie musiał już szukać bretonowskiej Nadii. Daniel wielokrotnie namawiał mnie, bym została w Paryżu na zawsze i jego intelekt nie potrzebował wsporników, dźwigienek, lewarków.
Opowiedziałabym mu o człowieku, który zapewne w czasach piramid byłby kamiennym blokiem, unoszonym na sznurach. W XVIII wieku byłyby miłosnym listkiem wiezionym tygodniami w karecie pocztyliona. Poślubił ją, bo miała prawo jazdy i mogła wszędzie wozić jego intelekt.
Cioran by mnie wyśmiał za casus poeticus („to anegdota, a nie – przypadek”), a skoro tak, to i u Ciorana, i u Rolanda Topora: wyśmiać = wysłuchać. Surrealizm nie ma już racji bytu, skoro cała rzeczywistość stała się par excellence surrealistyczna.
Marta Moldovan-Cywińska
Fot. Pixabay