(…)ludzie mówią że to dom do rozbiórki od fundamentu po niebo i dlatego nie zostanę w Nantes na Zamku Książąt Bretanii oprawiona w ramy Mona Lisa widziana od tyłu
Takich luster jest wiele w zamku Saint-Herblain za lustrami się jada hulać i łkać wszak księcia nie ma Pojechał na bitwę przed trzystu laty Ktokolwiek wiedziałby o losie księcia proszony jest… Rodowy pierścień w rękawiczce chowa papier herbowy w prawie jazdy Nie pracuje nie je Czasem puka do lustra mojej komnaty W Pornic w Clisson w Saint-Nazaire Jeszcze dalej na północny-wschód w Quimperlé Tam przy ulicy Brémont d’Ars Są w powietrzu okna i drzwi sczepione girlandami lampiony z głów martwych korsarzy Na balu w Quimperlé obowiązuje suknia z masztowego płótna szal z rybackiej sieci
Panowie w drelichach Plakietki z funkcją życiową Jak kotyliony grają binou i gambady Bez muzyków same Organy w kościele Notre-Dame-de-l’Assomption Słychać utykanie zegara nad głową milknie świeca gaśnie harfa w krypcie ja nade mną moja Bretania.