moi starzy pomarli i rozstrzelani ci spod strzaskanych sosen zza rozbitych czołgów z mogił zbiorowych gdzie i mój ojciec leży z pierzchającego już świata jakże starej wojny którą zbrodniarze ludom rozpętali którą już tylko my – cośmy ocaleli – znamy
Świat potrzebuje nas jako świadków jak grzmotu przestrogi kiedy znów chmury wzbierają ciemniejąc kiedy ponownie ktoś podpala lasy bombarduje miasta odległe świątynie wieżę Babel tam burzy nasyła szakale by przepędzać ludzi na kontynent drugi narody mieszać języki i wiarę
Dlatego powstać już teraz musicie wy pomordowani na wszech krańcach globu by choć kometą zabysnąć na niebie znów zjednoczyć się z nami cośmy jeszcze tutaj wichurą i gradem klątwą gdzieś z zaświatów rzucaną na tych co zagładę głoszą 2016