Marta Moldovan-Cywińska: Autoportrait
2024-06-06Stefan Dziekoński: Preludium tragedii (część II)
2024-06-07Amelia Wiśniewska: Metafizyka w ,,Raju utraconym” J. Miltona oraz ,,Wyznaniach’’ św. Augustyna
W wielu dziełach wybitnych autorów można odczuć nieopisaną i nieodgadnioną głębię, na którą składa się metafizyczny charakter utworów. Zjawisko to jest co prawda dość powszechne, lecz jakże bogate i różnorodne. Zdecydowałam się zestawić ze sobą ,,Wyznania” św. Augustyna oraz ,,Raj utracony” Johna Miltona – wydawać by się mogło, iż są to całkowicie odmienne, nie mające ze sobą nic wspólnego dzieła. Pierwszą autobiografię, będącą zaczątkiem nowego ówcześnie gatunku, oraz angielski poemat renesansowego poety łączy jednak ich metafizyczny wymiar.
Wędrówka św. Augustyna ku Prawdzie nie była taka prosta, jak mogłoby się wydawać. Po drodze poszukiwań sensu własnego ,,ja” filozof związał się z manichejczykami, których to właśnie pogląd ,,wywarł zgubny wpływ na umysłowość Augustyna, mimo iż początkowo przyczynił się do wyeliminowania antropomorfizującego obrazu Boga. Wpływ ten sprawił, że […] przez długi okres nie potrafił przezwyciężyć materialistycznego trendu w pojmowaniu natury Bożej i ludzkiej”1 .
Manicheizm zakładał dwie uzupełniające się, przeciwstawne siły. Przypisywał możliwość bezpośredniego działania dwóm skrajnie różnym od siebie zmaterializowanym rzeczywistościom. Podobną koncepcję można zauważyć w eposie Johna Miltona, gdzie głównym bohaterem - jeśli przyjąć teorię Drydena - jest Szatan, któremu autor w swoim opus magnum poświęca zadziwiająco dużo uwagi 2. W poemacie angielskim można przeczytać o barwnie opisanej walce pomiędzy Dobrem, a Złem. Autor nie pokazuje Szatana jedynie jako złego demona, lecz przedstawiony został jako nieugięty, lecz cierpiący buntownik – indywidualista, którego w pewnym sensie można nazwać postacią tragiczną, aczkolwiek z własnej winy. ,,Szatan wedle zamysłu Miltona musiał mieć w sobie znamiona wielkości, bo zło nie jest nigdy czymś drobnym i trywialnym i nie zawsze bywa mało atrakcyjne”3.
Protoplasta bohatera bajronicznego w późniejszym romantyzmie, mający nie tylko emocje, ale nawet sumienie, staje się niespodzianie ludzki. ,,Charakter jego zasadza się na niewłaściwym użyciu istniejących w nim potencjalnie dobrych przymiotów, które przeobrażają się w odrażające zło. Szatan to wielki egotysta, pełen pychy i opętany nienawiścią do Boga, co uzależnia go wciąż od przedmiotu tej nienawiści i czyni zeń postać głęboko tragiczną” 4. Milton, kreśląc niespłycone postacie, nadaje im jakże ludzkie przymioty. Odczuwają one ból czy zmierzają się z wątpliwościami, w szczególności wchodzący pierwszy raz do raju Szatan. Ze względu na temat, typ bohaterów oraz formę dzieła czytelnikowi nasuwa się patetyczny charakter utworu, jak chociażby podczas wojny między dwiema potężnymi siłami. Z drugiej zaś strony oprócz wzniosłości łatwo doszukać się także pewnego niesmaku z powodu uczłowieczenia nadziemskich istot, gdzie widać to wyraźnie między innymi w księdze V, gdzie dostojnemu wysłannikowi odebrany został patos. Jak niektórych fragment o odczuwającym głodzie Rafaelu i rozprawiającym o procesie trawienia u aniołów5 mógłby rozbawić, tak postacie boskie zostały niegodnie pozbawione wzniosłości. Trzeba wziąć pod uwagę, iż podjęcie się tak ambitnego tematu jest ogromnym wyzwaniem. Trudno jest opisać postacie nie z tego świata, mierząc jedyną dysponowaną miarą, czyli ludzką. W związku z tym w poemacie na próżno doszukiwać się realizmu. Charakter poematu jest wzniosły, momentami jednakowoż niewłaściwy, jeśli zastanowić się, co jest tak właściwie tematem utworu. Dzieje Adama i Ewy stanowią smutną historię o katastrofie upodlenia człowieka, co bardziej skłaniałoby do napisania tragedii w myśli antycznych twórców. Zamiast skłonić się ku stylowi Ajschylosa, Milton mógł świadomie dobrać ,,nieodpowiednią” formę do treści. Jest to wysoce prawdopodobne, biorąc pod uwagę jego skrajny indywidualizm i styl bycia. Niemniej jednak równie możliwe jest odrzucenie teorii o lejtmotywie stanowiącym upadek praludzi na rzecz opinii Addisona, mówiącej o tym, iż to Odkupiciel, Chrystus, miałby być protagonistą dzieła Miltona6 , nazywanego także epopeją chrześcijańską. Ku klasycystycznej koncepcji skłania się inwokacja na początku angielskiego poematu, która jasno mówi o przyjściu Zbawiciela: ,,aż Człowiek, większy niźli ludzie, / Błogosławioną siedzibę odzyska / I zmartwychwstanie nam da 7”. To Jego również czyni Milton zwycięzcą wojny między piekłem, a niebem – dwoma oddzielnymi, niezależnymi od siebie i zmaterializowanymi obozami.
Przeciwnie problematykę zła w świecie postrzegał św. Augustyn w późniejszej fazie swojego żywota. Uniezależniwszy się od dualizmu manichejskiego, teolog i filozof zanegował istnienie zła jako bytu samego w sobie. Tak jak Sokrates twierdził, że jest ono jedynie wynikiem niewiedzy, tak św. Augustyn nieco podobnie podszedł do tego zagadnienia. Długo rozważał nad naturą zła, która stanowiła jeden z głównych tematów jego rozmyślań, jednak ostatecznie Augustyn – jako radykalny opozycjonista do manicheizmu - zaprezentował pogląd, iż zło jest rzeczywiście brakiem dobra oraz nie jest osobnym pierwiastkiem: ,,Pojąłem w sposób zupełnie jasny, że wszystko, co stworzyłeś, jest dobre i że nie ma żadnych substancji, których byś nie stworzył”8. ,,Prawda o człowieku jako stworzeniu, a także prawda o świecie są ściśle powiązane z prawdą o Bogu, gdyż jedynie w odniesieniu do Boga człowiek, stworzenie rozumne, pojmuje „skąd” jest i „dokąd” zmierza on i ten świat9. ” Człowiek - według doktora łaski10 - stanowi cząstkę tego, co stworzył Bóg. Augustyńska antropologia czerpała z myśli platońskiej, trochę modyfikując oraz ubogacając jednak swe rozważania o teologiczny wymiar, nadając jej chrześcijański charakter. Platon stworzył koncepcję idei, na której szczycie usadowił ideę dobra11, będącego przyczyną istnienia wszystkiego12. Chrześcijański neoplatonik z łatwością dostrzegł w niej doskonałego i emanującego miłosierdziem Boga, który w przejawie swej dobroci stworzył cały świat. Creatio ex nihilo zakłada, że główne atrybuty Stwórcy - dobroć oraz miłość - były ,,siłą napędową” twórczego aktu. ,,Przedmiotem zainteresowań św. Augustyna był Bóg i człowiek. Dostrzegał ich ontologiczną różnorodność, a mimo to ujmował oba przedmioty łącznie - tak na płaszczyźnie epistemologicznej jak ontologicznej”13 . W naturze człowieka zamyka się augustyńska problematyka zła i cierpienia w świecie, któremu winny jest homo sapiens, mający niezbywalną wolną wolę, decydujący o popadnięciu w grzech, czyli odwróceniu się od Bożej łaski. Tragicy greccy, w swoim deterministycznym pojęciu świata, postrzegali fatum jako siłę decydującą za człowieka, czego można z pewnością doszukiwać się w tragediach antycznych. Kwestionowały one jakąkolwiek siłę sprawczą u człowieka. Nieważne, co zrobiłby tytułowy bohater, z góry jego los, którego nie dało się uniknąć, był przesądzony przez wyrocznię. Św. Augustyn sprzeciwiał się temu poglądowi, powołując się na istnienie wolnej woli, którą każdy człowiek dostaje w darze od Stwórcy. To właśnie ona - według niego – jest atrybutem człowieczeństwa, ,,sercem ludzkiego bytu, jego misterium i kluczem”14 . W związku z tym istota rozumna może zdecydować, którą drogę chce obrać. Człowiek, splamiony przez grzech pierworodny15, może łatwo popaść w prowadzący do zniewolenia grzech, który ,,oplata łańcuchem16” bądź - z pomocą bożej łaski17 - trzymać się bożych ścieżek.
Augustyn, będący ,,ustawicznym poszukiwaczem szczęścia”18 , idealnie odzwierciedla naturę filozofa, o której pisał Platon w swym metafilozoficznym dziele ,,Uczta”. Bezgraniczna tęsknota poznania prawdy, jakie charakteryzowało chrześcijańskiego neoplatonika określało stan ten jako bycie ,,pomiędzy mądrością i głupotą19” . Augustyn już sam akt poszukiwania Prawdy, którą upatrywał w Bogu, uznał za najcenniejszą rzecz, jaką można zrobić20. Augustyn - jak nikt inny - szczególnie upodobał sobie Absolutną Prawdę, stając się wręcz personifikacją platońskiego stwierdzenia, iż ,,prawdziwym filozofem, jest ten, kto kocha się w oglądaniu prawdy”21 . Stwórcę rozumiał również jako wielkość i piękno22 . Podążając za myślą Sokratesa z dialogu Platona - kontemplującego prawdziwe piękno - należy nazwać go dzielnym23 , co z pewnością można powiedzieć o świętym filozofie i teologu. Nie każdy człowiek jednakowoż skupia się na poszukiwaniu prawdy w swym życiu. Częściej lub rzadziej w ludzkiej egzystencji konstytuuje się grzech, będący wszechobecną jej częścią. Odwrócenie się od Boga-Artysty stanowi główny temat ,,Raju utraconego”. Grzech, nie tylko ten pierworodny, w ujęciu autora prowadzi do rozpaczy, a nawet myśli samobójczych24, które już stanowią przedsionek piekła. Miejsce to – jakże przerażające, pełne bólu i cierpienia – opisał Milton, ale także Dante Alighieri, który podjął bardzo podobny temat, aczkolwiek ujęty całkiem inaczej. Zarówno angielski, jak i włoski poeta skupiają się na konsekwencjach grzechu. Niemniej jednak oba te piekielne światy, skonstruowane przez dwóch autorów żyjących w odmiennych czasach, bardzo się od siebie różnią. W przeciwieństwie do Miltona, który ukazał grzech pierworodny prarodziców oraz utracenie, niedającej się już odzyskać, czystości - a w konsekwencji - wygnanie z raju, tak Alighieri równie mistrzowsko opisał męki piekielne. Dante ukazał dalekosiężne skutki złych czynów, mające swój finał nie na Ziemi, lecz już po śmierci, w piekle, z którego trzeba ,,porzucić każdą nadzieję”25, gdyż kara ta jest definitywnie nieubłagalna. Co prawda grzechu pierworodnego nie da się cofnąć, aczkolwiek kończąc lekturę angielskiego poematu, odczuwa się optymistyczny akcent. Autor opisuje nadejście Mesjasza - Odkupiciela, pozostawiając wielką nadzieję Adamowi, grzesznikowi, który żyjąc, nadal miał wolną wolę i jeszcze nie umarł ostatecznie jak bohaterowie dantejskich scen.
Augustyn nadał swojej autobiografii metafizyczną warstwę, zwracając się w niej do Boga – Stwórcy. Uczynienie z Niego adresata ,,Wyznań” sprawia wrażenie, jakoby był to jedyny wymiar tegoż dzieła, jednakowoż autor wplótł w niego również wątki autobiograficzne. Filozof w swych rozważaniach skupiał się również bardzo na człowieku i jego naturze. Nie jest to dzieło wyłącznie teologiczne, ale filozoficzne, będące syntezą osobistych doświadczeń Augustyna. John Milton dokonał zaś bezpośredniej materializacji w sferze duchowej, ożywiając w swej chrześcijańskiej epopei bohaterów z ksiąg Starego Testamentu. Zarówno w autobiografii mistycznej św. Augustyna, jak i angielskim poemacie zaciera się granica pomiędzy światem metafizycznym oraz materialnym, co sprawia, że dzieła te można nazwać z pewnością uniwersalnymi.
Przypisy:
1.Augustyn, Wyznania, przeł. i oprac. Z. Kubiak, Kraków 2009, s. 20.
2.Z. Sinko, Twórczość Johna Miltona w oświeceniu polskim, Warszawa 1992, s. 96.
3. Ibidem, s. 101.
4. Ibidem, s. 101.
5. J. Milton, Raj utracony, przeł. M. Słomczyński, Kraków 2011, s. 172.
6. Z. Sinko, op. cit., s. 97.
7.J. Milton, op. cit., s. 10.
8.Augustyn, op. cit., VII, 12, s. 197.
9.S. T. Zarzycki, Prawda o Bogu Stwórcy, stworzeniu i jego odnowie według Wyznań św. Augustyna, „VOX PATRUM” 71 (2019), s. 546.
10.Określenie to stosuje S. Kowalczyk, Człowiek i Bóg w nauce św. Augustyna, wyd. 2, Lublin 2007, s. 99.
11.Platon, Państwo, przeł. W. Witwicki, Kraków 2020, 517c, s. 353.
12. J. Kroczak, Geneza pojęcia Sofii - Mądrości Bożej, „Studia Sandomierskie. Teologia-Filozofia-Historia” 19/2 (2012), s. 169.
13.S. Kowalczyk, op. cit., s. 10.
14.S. Kowalczyk, op. cit. s. 91.
15.Augustyn, op. cit. VIII 10, s. 232.
16.Ibidem, VIII, 5, s. 220.
17. Ibidem, XI, 2, s. 339.
18.S. Kowalczyk, op. cit., s. 23.
19. Platon, Uczta, przeł. i oprac. W. Witwicki, Warszawa 2010, 204 b, s. 86.
20. Augustyn, op. cit., VIII 7, s. 227.
21.Platon, Państwo…, 475e, s. 283.
22.Augustyn, op. cit. IV 16 s. 115.
23.Platon, Uczta…, 212a, s. 96.
25. J. Milton, op. cit., s. 365.
26.A. Dante, Boska komedia, przeł. Jarosław Mikołajewski, Kraków 2021, III, 9, s. 32.
Bibliografia:
Alighieri Dante, Boska komedia, przeł. Jarosław Mikołajewski, Kraków 2021.
Augustyn, Wyznania, przeł. i oprac. Kubiak Zygmunt, Kraków 2009.
Katamay Rafał, Zrozumieć Platona, „Folia Philosophica” 26 (2008), s. 83-103.
Kowalczyk Stanisław, Człowiek i Bóg w nauce św. Augustyna, wyd. 2, Lublin 2007.
Kroczak Justyna, Geneza pojęcia Sofii - Mądrości Bożej, „Studia Sandomierskie. Teologia-Filozofia-Historia” 19/2 (2012), s. 161-176.
Legowicz Jan, Manicheizm jako gnoza i system religijny [w:] Historia filozofii starożytnej Grecji i Rzymu, Warszawa 1986, s. 412-421
Milton John, Raj utracony, przeł. Maciej Słomczyński, Kraków 2011.
Platon, Państwo, przeł. i oprac. Władysław Witwicki, Kraków 2020.
Platon, Uczta, przeł. i oprac. Witwicki Władysław, Warszawa 2010.
Sinko Zofia, Twórczość Johna Miltona w oświeceniu polskim, Warszawa 1992.
Zarzycki Stanisław T., Prawda o Bogu Stwórcy, stworzeniu i jego odnowie według Wyznań św. Augustyna, „VOX PATRUM” 71 (2019), s. 543-572.