
Kasia Dominik: Empatia – klucz do człowieczeństwa
2025-05-02
„Korespondencja Jana Długosza. Epistulae a Ioanne Dlugossio scriptae et receptae”
2025-05-03Stefan Dziekoński o "Zadrze"

Powieść Krzysztofa Piskorskiego to ciekawe wplecenie steampunku w realia epoki Napoleona. Z jednej strony mamy Małego Kaprala, Michela Neya, barwne mundury i broń palną, z drugiej zombie, postęp technologiczny i świat równoległy. A wszystko to ma sens, realia quasi-historyczne i fantastyczne nie kolidują ze sobą, wprost przeciwnie, nadają książce sznytu. Piskorski zręcznie żongluje też wątkami. Mamy tu wątek najwyższych władz i polityków, wątek szpiegowski, romansowy, wojenny, a mimo to tworzą one spójną, ciekawą opowieść bez dłużyzn czy ,,przynudzania". Ponadto autora należy pochwalić za mrożące krew w żyłach sceny batalistyczne i jedną z końcowych scen pokazującą refleksje Napoleona nad końcem epoki.
Czy czegoś mi zabrakło? Tak. Choć losy bohaterów przykuwają uwagę, świat i zasady nim rządzące są niezwykle ciekawe, to, niestety, nie widzimy samego początku etherowego szaleństwa. Zjawisko to jest już w znacznym stopniu ,,oswojone", nie widzimy momentu odkrycia, pierwszych prób, prototypów. Szkoda. Na szczęście w internetowych archiwach można znaleźć nieistniejącą już stronę, gdzie opisana była historia odkrycia etheru.
Podsumowując, ,,Zadra" jest powieścią godną przeczytania. Przygody bohaterów, stworzony przez autora świat, nawiązania historyczne - wszystko to tworzy pyszne danie dla mola książkowego.
Stefan Dziekoński